piątek, 23 listopada 2012

Świąteczny SAL - KONIEC - aeljot


Skończyłam :)

Trochę to trwało. Nawet trochę za długo. Nie zmieściłam się w SALowym czasie ale mam to już za sobą. 
Zmieniłam nieco otoczenie domku.
Nie zrobiłam elementów pod domkiem bo jak dla mnie nie pasowały. Podejrzewam, że to przez kanwę. Jest za gęsta, nieco krzywa i półkrzyżyki wyglądały dziwnie. 

Całość bardzo mi się podoba. Użyłam muliny w ulubionym, bardzo czerwonym czerwonym ;) 
Gwiazdki i zawijaski są cudowne. Nie wiem jednak czy zdecyduję się jeszcze raz na ten haft. O ile jajo z Wielkanocnego SALa haftowało mi się wspaniale i robię już drugie to ten haft kosztował mnie za dużo nerwów. 

Haft jest już u nowej Właścicielki. 

A teraz możecie podziwiać ;)  :










Z ostatniej chwili ;)

Gotowy haft w formie poduszki prezentuje się tak:



piątek, 16 listopada 2012

Świąteczny SAL - 6 - aeljot

Mój ostatni post  na tym blogu pochodzi z 20 lutego.  Widać więc, że na długo pogniewałam się ze świątecznym haftem.


Postanowiłam wrócić do tego haftu w ramach walki z UFOkami. 
Szybko przypomniałam sobie dlaczego haft leżał i się kurzył mimo cudnego koloru muliny. 
Problem stanowi kanwa. Nawet nie to, że ma nierówny splot. Nawet nie to, że zaczęłam wyszywać 3 a powinnam 2 pasemkami. Najgorsze jest to, że w trakcie wyszywania oczka się przesuwają. Nie wiem jak inaczej to opisać. Po prostu haft krzywi się. Z bliska nie wygląda za dobrze. Mam nadzieję, że z daleka lepiej ;)

Szkoda mi jednak pracy i materiałów więc postanowiłam wrócić do haftu. Tym bardziej, że w sumie nie zostało mi do ukończenia wiele. 

Moje postępy: